W Bazylice Mniejszej na Świętym Krzyżu w sobotę 6 stycznia odbył się Charytatywny Koncert Kolęd z udziałem muzyków z Wrocławia, Kielc oraz z gmin Nowa Słupia i Bieliny.
- To nie pierwszy koncert charytatywny na Świętym Krzyżu. Chcemy być solidarni z potrzebującymi, zgodnie z zawołaniem naszego zgromadzenia "Ewangelię głosić ubogim posłał nas Pan" - mówił przed koncertem ojciec Dariusz Malajka.
Organizatorami koncertu obok wspólnoty Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej ze Świętego Krzyża, były Caritas Diecezji Sandomierskiej i Fundacja Surge Propera.
Pieniądze z wejściówek przeznaczone są w całości dla rodziny pani Elżbiety Serwaty, której 23 września ubiegłego roku spłonął dom.
Jak każdego dnia, także w minioną sobotę na Świętym Krzyżu nie brakowało turystów. Z powodu trwającej próby, nie można było wejść do bazyliki mniejszej. Jednak rozlegające się wzdłuż gotyckich krużganków kolędy i pastorałki podnosiły atmosferę uroczystości Objawienia Pańskiego - Trzech Króli.
- Czujemy się tu jak u siebie - mówiły przygotowujące się do występu panie z zespołu Echo Łysicy, Nina Bera i Bożena Ołubiec. - Jesteśmy przecież bieliniankami, a nasza gmina na co dzień współpracuje ze Świętym Krzyżem.
- Dzisiejszy występ jest wyjątkowy. Bierzemy przecież udział w dużej akcji charytatywnej. Dzisiaj mam większą tremę niż zazwyczaj, bo zespół będzie śpiewał dwie moje pastorałki. Sama napisałam słowa, specjalnie na ten koncert - mówiła Bożena Ołubiec. - Jedna z nich jest właśnie o pomocy dla drugiego człowieka. O tym, że nie jesteśmy sami na świecie, że zawsze trzeba patrzeć dalej, niż tylko na swoje podwórko. Muzykę napisał nasz akompaniator, Grzegorz Michta - dodała pani Bożena.
- Najbardziej nas cieszy, że ludzie bardzo chętnie się angażują w takie charytatywne akcje. Wzrasta świadomość, że nie żyjemy tylko dla siebie. Do koncertu jeszcze sporo czasu, a cała bazylika już wypełniona - uśmiecha się Nina Bera i dodaje, ze szczęściem jest robić coś, co się kocha. - Mogę powiedzieć za cały zespół, a jest nas 19 kobiet, że to nasza pasja. Uwielbiamy się spotykać, śpiewać, przypominać stare i tworzyć nowe piosenki, przyśpiewki, pastorałki. To nasze hobby i sposób na życie - zapewniała pani Nina.
Wśród gości którzy wykupili wejściówki na koncert, były trzy koleżanki z Kielc, panie Sandra, Małgorzata i Amanda. - Nie chcemy podawać nazwisk, bo ktoś mógłby pomyśleć, że chwalimy się udziałem w akcji charytatywnej - oceniła pani Sandra. - To może banalne co powiem, ale uważamy z koleżankami, że pieniądz nie jest celem, tylko środkiem do celu. Już dawno wykupiłyśmy wejściówki. Współczujemy tej rodzinie, która została bez dachu nad głowa. Wszyscy jesteśmy jedną rodziną, a w rodzinie trzeba się trzymać razem - mówiła pani Sandra.
- No i powiedzmy sobie szczerze, że dzisiejszy koncert zapowiada się wspaniale. Bilety cegiełki dają satysfakcję, ale koncert charytatywny i to w tym miejscu, na świętym Krzyżu, który tak uspakaja, uduchawia, to przeżycie artystyczne. Nie miałyśmy więc wątpliwości, że dzisiaj powinnyśmy się znaleźć właśnie tutaj - dodała pani Małgorzata.
Gwiazdą wieczoru był Marek Piekarczyk - lider zespołu TSA.
Patronat medialny nad wydarzeniem objął marszałek województwa świętokrzyskiego Adam Jarubas.
- Właśnie przeliczyliśmy pieniądze. Mamy blisko 15 tysięcy złotych. Jesteśmy bardzo uradowani, podobnie jak artyści, którzy zechcieli w naszym koncercie wziąć udział - poinformował nas dzisiaj ojciec Dariusz Malajka rektor Bazyliki Mniejszej i przypomniał, że każdy, kto pragnie udzielić wsparcia poszkodowanej rodzinie, może to jeszcze zrobić, wpłacając środki na konto Caritas Diecezji Sandomierskiej
Numer konta: 33 1240 2786 1111 0010 5670 9561, z dopiskiem "Darowizna dla Pani Elżbiety Serwaty".
Marzena Sobala