W Michniowie powstaje budynek mauzoleum, który ma stać się symbolem zbrodni niemieckich podczas II wojny światowej i męczeństwa mieszkańców ponad ośmiuset miejscowości. Właśnie ruszył pierwszy etap prac nad wartym ponad 20 mln zł projektem.
Pomysł na rozbudowanie Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie pojawił się kilka lat temu. Projekt architektoniczny przygotował Mirosław Nizio – twórca słynnego Muzeum Powstania Warszawskiego. Koncepcja zakłada modernizację i powiększenie obecnego budynku, tak by znalazło się w nim miejsce na nieeksponowane do tej pory pamiątki oraz, by muzeum pokazane zostało w nowoczesny sposób. Projektant ma uporządkować istniejące krzyże i zaplanować powstanie kolejnych 500 symboli tragedii polskich miejscowości. Planowana jest także budowa kaplicy z salą dydaktyczną. Od niej rozpocznie się budowa. Do tej pory udało się zbudować parking, ogrodzenie oraz dojście do muzeum. Jak informuje Beata Ryń, rzecznik Muzeum Wsi Kieleckiej, po długotrwających procedurach przetargowych nareszcie mogły ruszyć przygotowania pod budowę kaplicy. Na ten cel kwotę blisko 4,5 mln zł wygospodarowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Obiekt powstanie jeszcze w tym roku. Równolegle trwają poszukiwania eksponatów, które wzbogacą wnętrza nowej budowli. Tu pomaga Instytut Pamięci Narodowej, który zaapelował do bliskich kombatantów z całej Polski o wsparcie. – Mamy bardzo duży odzew. Ludzie dzielą się z nami dokumentami, zdjęciami, czy pamiętnikami z tamtego okresu – mówi rzecznik.
Michniowskie muzeum ma składać się z kilku surowych, betonowych brył ustawionych w szeregu. Zwiedzający będą przechodzić przez poszczególne bryły, które będą coraz bardziej zdeformowane. W ścianach znajdą się nisze, a w nich podkłady ze spalonego drewna. Zapach spalenizny ma być wyczuwalny. Po przejściu ośmiu brył zwiedzający wyjdą wprost na las krzyży ciągnących się po horyzont lasu. Nowoczesności nadadzą panele dotykowe, projektory i inne urządzenia multimedialne. Najważniejsza ma być gra świateł. Betonowe bryły zostaną przeprute w wielu miejscach. W dzień promienie światła wpadające przez luki stworzą nastrojową grozę, te same szczeliny nocą będą rozświetlać okolicę.
- Miejsce to ma wartość ponadregionalną. Mamy nadzieję, że stanie się ono ośrodkiem badawczym i centrum edukacyjnym dla pokoleń – dodaje Beata Ryń.
Magda Pokrzepa