Na plac budowy węzła Żytnia powrócili robotnicy, którzy będą kontynuować prace pod okiem nowego lidera inwestycji, Kieleckiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych. Jeżeli pogoda będzie sprzyjała, być może węzeł uda się ukończyć na czas.
Prace na węźle zostały zawieszone kilka tygodni temu, gdyż poprzedni lider inwestycji, firma Radko z Oświęcimia z powodu problemów finansowych, wycofał się z prowadzenia budowy, a następnie złożył wniosek o ogłoszenie upadłości. Inwestycję przejęło Kieleckie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych.
Drogowcy z KPRD nadal liczą, że uda się dokończyć inwestycję w terminie, czyli do 10 grudnia. Budowa węzła Żytnia ma kosztować 39 mln złotych.
Mateusz Cieślicki
fot. Zbigniew Masternak