Rolnicy z województwa świętokrzyskiego uprawiający zboża nie mają powodów do optymizmu. Żniwa już się zakończyły i okazało się, że plony są zdecydowanie niższe, niż zakładano. I to nawet o około 20 procent - twierdzi Ryszard Ciźla, prezes Świętokrzyskiej Izby Rolniczej.
To konsekwencja deszczowej wiosny. Opady wystąpiły akurat w okresie kwitnienia roślin. Doprowadziły po pierwsze do chorób zbóż. Poza tym, jak tłumaczy Ryszard Ciźla, okazało się, że z pozoru dorodne kłosy były puste.
Niezłe plony mieli rolnicy uprawiający rzepak. Ale ceny za to zboże, podobnie jak i za inne gatunki, są niższe niż w roku ubiegłym. – Sprzedaż zbóż praktycznie nie istnieje, rolnicy czekają na lepsze oferty - mówi Ryszard Ciźla, który podkreśla, że proponowane kwoty są poniżej kosztów produkcji.
Konsekwencje tego mogą być takie, że część świętokrzyskich rolników uprawiających zboża może ograniczyć zasiewy. Ryszard Ciźla przypomina, że podobna sytuacja była w ubiegłym roku z warzywami. Efekt jest taki, że obecnie za worek ziemniaków trzeba zapłacić od 15 do 20 złotych, gdy jeszcze w 2012 ceny kształtowały się na poziomie 3 - 4 złotych.
Anna Mazur-Kałuża
Fot.Zbigniew Masternak