Komisja Europejska opracowuje raporty na podstawie danych przekazywanych przez powiatowe i wojewódzkie stacje sanitarno-epidemiologiczne. Świętokrzyskie kąpieliska otrzymały po cztery punkty na pięć możliwych. Jak informuje Robert Orzechowski z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach pod uwagę brane są nie tylko parametry wody, ale również stan infrastruktury na kąpieliskach. – Raczej nie ma problemów z wodą. Od 2011 roku, zgodnie z nowymi przepisami badamy mniej parametrów. Jeśli chodzi o badania bakteriologiczne, to badamy pod kątem obecności Escherichia coli oraz enterokoków, nie badamy już pod kątem salmonelli – mówi Robert Orzechowski. Dodaje, że jeśli chodzi o infrastrukturę, elementarne wymogi są spełnione, bo wszędzie są toalety (choć często tylko przenośne) i kosze na śmieci, ale mogłoby być znacznie lepiej. – Zdarzają się miejsca lepiej wyposażone, gdzie mamy plac zabaw, boisko lub inne dodatkowe atrakcje, ale standard kąpielisk podniosłaby też na przykład baza noclegowa, bary, kawiarnie – dodaje.

Status kąpielisk mają te zbiorniki wodne, które zostały wydzielone do celów rekreacyjnych przez radę gminy i są oznakowane jako kąpieliska. Gminy mają obowiązek zgłosić je przed sezonem do stacji sanitarno-epidemiologicznej, by można zrobić badania wody przed dopuszczeniem obiektu do użytku. Wiadomo już, że wyniki są dobre w dwóch kąpieliskach z powiatu starachowickiego (Piachy i Lubianka). Z czterech pozostałych (Sielpia, Sędziszów, Radzanów i Suchedniów) wyniki będą znane w przyszłym tygodniu. W ubiegłym roku funkcjonowało jeszcze siódme kąpielisko, w Bolminie, ale władze gminy w tym roku z niego zrezygnowały.

W czasie trwania sezonu gospodarze kąpielisk mają obowiązek ponawiać badania wody raz w miesiącu.

Joanna Majewska