Zdrowie w słoiczku - tak mieszkańcy Fałkowa nazywają swój produkt
Wpisany na Listę Produktów Tradycyjnych 3 września 2007 roku w kategorii miody.
Zdrowy specjał z Fałkowa
Charakterystyka produktu
Wygląd
Po miodobraniu, w stanie płynnym – kolor żółty z odcieniami w zależności od nektaru roślin, z których pochodzi. Po krystalizacji – kolor jasnobrązowy z odcieniami jw.
Kształt
Zachowuje się jak gęsta ciecz; po skrystalizowaniu przyjmuje kształt naczynia, w którym się znajduje.
Wielkość
Gęstość miodu naturalnego wg norm powszechnie dostępnych wynosi 1,380-1,450 g/cm3. Na potrzeby handlu pakowany w pojemniki szklane o pojemności od 50 do 1500 g.
Barwa
Od koloru żółtego w stanie płynnym do koloru jasnobrązowego po skrystalizowaniu. Może posiadać różne barwy w zależności od rodzaju oblatywanego kwiatu.
Konsystencja
Lepka ciecz, która podczas lania łyżeczką na spodek tworzy stożek – cecha charakterystyczna miodów naturalnych wysokiej jakości.
Smak i zapach
Smak łagodny, lekka kwasowość, zapach kwiatów roślin, z których pochodzi. Dzięki różnorodności kwiatów oraz ziół występujących w lasach Przedborskiego Parku Krajobrazowego, smak miodu jest wykwintny, specyficzny dla tej okolicy, a aromat bardzo przyjemny.
Dodatkowe informacje
Dzięki zawartości cukrów prostych jest to produkt łatwo przyswajalny przez organizm. Wprowadzone przez pszczoły do miodu lizolim, apidycyna oraz związki flawonoidowe, garbniki i kwasy benzoesowe mają działanie lecznicze i mogą być wykorzystywane jako środki profilaktyczne oraz wspomagające podstawowe leczenie (z wyjątkiem osób, u których występuje alergia na produkty pszczele). 100 g miodu dostarcza ok. 325 kcal energii (wg dostępnej powszechnie literatury).
Tradycja oraz historia pochodzenie produktu
O dawnych przesądach oraz zwyczajach dotyczących zachowań pszczelarskich, które przetrwały do dzisiaj w gminie Fałków można przeczytać w książce "Polskie pszczelarstwo" (R. Wróblewski, wyd. Ossolineum 1991 r., s. 273-357), a także w publikacji "Rok kościelny a polskie tradycje" Ewy Ferenc-Szydełkowej. Informacje o nich można czerpać również z opowieści pszczelarzy z terenu gminy. Zgodnie ze starymi wierzeniami podczas sprzedawania rodzin pszczelich nie zezwalano na zabieranie ziemi spod ula. Sądzono także, że zabrana ziemia powoduje niepowodzenia w prowadzeniu pasieki. Obyczaj nakazywał, aby wieczorem w Wigilię gospodarz odwiedził pszczoły – pszczoła jako święte stworzenie powinna się dowiedzieć, że Zbawiciel jest już na ziemi. Gospodarz podchodził wówczas do każdego ula, lekko w niego pukał i oznajmiał radosną nowinę. Pszczoły powinny go bez problemu zrozumieć, ponieważ w wigilijną noc wszystkie stworzenia mówią ludzkim głosem. Obecnie również puka się w ul i nasłuchuje odgłosu dochodzącego z ula, a po natężeniu tych głosów pasiecznik orientuje się o stanie rodziny. Słynną małopolską kutię, potrawę stanowiącą symbol jedności świata żywych i umarłych, przyrządzano i przyrządza się z całych ziaren pszenicy, z miodu i maku. Pszenica symbolizuje chleb, który oznacza życie i sytość; mak – spokojny i głęboki sen, zaś miód – słodycz, czystość, pokonanie złych jadów i zepsucia. Zwyczaj robienia wigilijnej kutii przetrwał do dziś. Współcześnie różni się tylko tym, że niekiedy wzbogaca się ją jeszcze innymi, nowymi dodatkami kulinarnymi. Spotykało się też pogląd, że zdjęcie roju w ulu w niedzielę nie narusza zakazu pracy w święta. Po osadzeniu roju w ulu pasiecznik udawał się do kościoła. O takich zwyczajach słyszano w kieleckim i krakowskim w połowie XIX w. Po dziś dzień pszczelarze uważają, że wraz ze śmiercią pszczelarza umierają również jego pszczoły. Dlatego bardzo często w takich okolicznościach sprzedawano pasiekę, aby zapobiec wyginięciu rodzin pszczelich. W okresie zimowym używano miodu jako środka przeciw chorobom. Dlatego też spożycie miodu w tym czasie wzrastało, co można zaobserwować również teraz.
Przysłowia powiadają ponadto, że w dzień Zwiastowania Pańskiego (25 marca – dzień Matki Boskiej Zagrzewnej, Ożywiającej) można przepowiedzieć pogodę: Kiedy dzień Zwiastowania Panny Maryi jest wilgotny a ciepły, kołki w płocie będą spadziować (rok miodny). Przysłowie przekazywane jest przez pokolenia pszczelarzy do dzisiaj. O dawnym pszczelarstwie świadczą również pochodzące z terenów gminy ule zgromadzone w Muzeum Etnograficzno-Historycznym w Fałkowie.