8 rodzin osób skazanych, odbywających karę w areszcie w Kielcach, weźmie udział w 2. edycji projektu ph. "Teatr, mama, tata i ja". Realizują go wspólnie Teatr Lalki i Aktora "Kubuś" w Kielcach, dyrekcja Aresztu Śledczego w Kielcach, kielecki oddział Związku Polskich Artystów Fotografików, biuro Wystaw Artystycznych w Kielcach oraz Świętokrzyskie Centrum Profilaktyki i Edukacji. Od kwietnia do listopada skazani i ich dzieci, w przyjaznej teatralnej atmosferze uczestniczyć będą w warsztatach, które mają im umożliwić odbudowanie bliskości i kontaktu z najbliższymi.
- Po raz drugi rozpoczynamy realizację projektu dla dzieci i ich rodziców, przebywających w areszcie. Tym razem do udziału w spotkaniach zakwalifikowano 8 skazanych, 4 kobiety i 4 mężczyzn, oraz dwanaścioro dzieci w wieku od 2 do 11 lat - poinformowała Joanna Kowalska, wicedyrektor "Kubusia". - Od kwietnia do listopada, raz w miesiącu, w niedziele, będą mogli oni, w siedzibie teatru, spotkać się i wziąć udział nie tylko w spektaklach teatralnych, ale też w specjalnie przygotowanych warsztatach terapeutycznych i artystycznych - dodała wicedyrektor.
W organizację projektu włączył się oddział kielecki Związku Polskich Artystów Fotografików. - Grupa kilku artystów będzie uczestniczyć w warsztatach. Mamy nadzieję, że podobnie jak w roku ubiegłym, powstaną piękne i wartościowe zdjęcia, będące dokumentacją warsztatów, ale też będzie to okazja do wykonania cyklu fotoreportaży i portretów - powiedział Krzysztof Zając, prezes ZPAF. Jak dodała Stanisława Zacharko-Łagowska, dyrektor Biura Wystaw Artystycznych w Kielcach, efektem pracy fotografików będzie wystawa. - W listopadzie zaprosimy wszystkich do BWA na wystawę, a pamiętając ubiegłoroczną, z pewnością pokażemy wszystkim prace, które ukazują bardzo pozytywne emocje, bliskość, szczerość, więzi rodzinne i tęsknotę - dodała dyrektor BWA.
Jak podkreślała Katarzyna Śmiłowska, psycholog, pracownik Świętokrzyskiego Centrum Profilaktyki i Edukacji, udział w warsztatach daje szansę wspierania dzieci osób skazanych w ich rozwoju i odbudowie relacji. - Pierwsza edycja programu pokazała, jak trudne są to emocje, jak uczestnicy na początku są zamknięci w sobie, a potem udaje nam się odbudować wzajemne zaufanie i bliskość. Dzieciom dajemy wiarę, że wciąż są kochane i potrzebne, a rodzicom - nieocenione chwile intymności z ich pociechami z dala od aresztu - dodała psycholog.
Jak przyznają ppłk Renata Kosakiewicz, wicedyrektor Aresztu Śledczego i rzecznik prasowy, kpt. Michał Głowacki, osadzeni są bardzo zainteresowani możliwością uczestniczenia w programie, a udział w nim daje im nie tylko możliwość kontaktu z dzieckiem, ale jest bardzo istotnym bodźcem do dążenia do skrócenia pobytu w areszcie.