Jesteś tutaj:
 
«Powrót

Stawiamy na obwodnice

Stawiamy na obwodnice

Damian Urbanowski.JPGWkrótce ruszy realizacja kolejnych ważnych i bardzo potrzebnych przedsięwzięć drogowych w naszym regionie. Dyrektor Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach Damian Urbanowski opowiedział nam m.in. o inwestycyjnych planach na ten rok, kondycji wojewódzkich tras i o codziennej pracy drogowców.

 

Powoli zbliża się wiosna, czyli czas, kiedy ruszają inwestycje drogowe. Proszę powiedzieć, jakie plany na ten rok ma Świętokrzyski Zarząd Dróg w Kielcach?

Jeszcze w marcu chcemy ogłosić przetargi w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. Będzie to rozbudowa drogi wojewódzkiej nr 754 na odcinku od Ostrowca Świętokrzyskiego przez Bałtów i Czekarzewice do granicy województwa. Długość tej drogi to ok. 25 kilometrów, jej parametry zostaną poprawione do klasy G, nawierzchnia poszerzona, pojawią się też chodniki w obszarach zabudowanych. Kolejnym zadaniem jest obwodnica Ćmielowa w ciągu drogi wojewódzkiej nr 755. Sama obwodnica będzie miała długość ok. 5 km i pobiegnie nowym śladem, natomiast również do dobudowania pozostanie nam fragment drogi wojewódzkiej nr 755 od obwodnicy Ćmielowa do miejscowości Drygulec w kierunku Ożarowa. I ta inwestycja będzie przeprowadzona jako jedno zadanie. Następne zadanie to jest droga wojewódzka nr 762 w gminie Małogoszcz na krótkim, 2-kilometrowym odcinku. W marcu, również w systemie zaprojektuj i zbuduj, chcemy ogłosić też budowę obwodnicy Staszowa, która będzie przebiegać po stronie zachodniej i częściowo po stronie południowej miasta.

To są te zadania, które będą ogłoszone w marcu, natomiast odbyliśmy też spotkanie razem z wicemarszałkiem Janem Maćkowiakiem w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Małopolskiego i tam została potwierdzona chęć i potrzeba budowy mostu w Nowym Korczynie. Liczymy, że do połowy kwietnia ogłosimy w systemie zaprojektuj i zbuduj przetarg na budowę wspólnego mostu na Wiśle. Jako strona świętokrzyska, w ramach tej inwestycji wybudujemy też obwodnicę Nowego Korczyna z rondem na drodze krajowej i nowy most na rzece Nidzie. Strona małopolska z kolei zajmie się budową ok. 3,5-kilometrowego dojścia do starego śladu drogi wojewódzkiej nr 973, a następnie również dwóch innych kilkunastokilometrowych odcinków dróg. Na ten od Żabna do Tarnowa już został ogłoszony przetarg, tak żeby ten cały ciąg od Nowego Korczyna w stronę Tarnowa był zrealizowany przez stronę małopolską. Jeżeli chodzi o stronę świętokrzyską, to mamy tu drogę wyremontowaną, natomiast chcemy również jeszcze w tym roku ogłosić przetarg na obwodnicę Zbludowic.

To są te inwestycje, które chcemy ogłosić w tym roku i jesteśmy przygotowani dokumentacyjnie. Również już został ogłoszony konkurs w ramach Programu Operacyjnego Polski Wschodniej organizowany przez PARP i tutaj w ramach Kieleckiego Obszaru Funkcjonalnego też chcemy zrealizować kilka zadań. Jedno z nich to jest rozbudowa drogi wojewódzkiej nr 761 między węzłem na S7 w Jaworzni a Piekoszowem, jak również rozbudowa drogi wojewódzkiej nr 762 od węzła w Chęcinach na drodze S7 przez Chęciny, Korzecko do granicy gminy Małogoszcz. Kolejne zadanie, które jest przygotowywane to duża obwodnica Daleszyc, która obejmuje również Kranów i miejscowość Niwy plus do tego obwodnica Sukowa, czyli generalnie rozbudowa drogi 764 na odcinku gminy Daleszyce. Tu trwają już prace i mam nadzieję, że uda nam się je zrealizować, jeżeli nie w tym konkursie, to na pewno w przyszłym, też organizowanym przez PARP w ramach Polski Wschodniej. Liczymy, że uda nam się pozyskać środki finansowe na tę inwestycję, bo jest bardzo potrzebna. Pracujemy także nad północną obwodnicą Chmielnika w ciągu drogi nr 755 – tu też trwają prace, mamy już wybranego wykonawcę, który chce zrobić projekt i uzyskać decyzję ZRID.

Budowa obwodnic to obecnie jeden z głównych priorytetów dla Świętokrzyskiego Zarządu Dróg?

Tak, planujemy wybudować kilka obwodnic, m.in. wspomnianą obwodnicę Staszowa, ale również pracujemy nad dokumentacjami związanymi z obwodnicami Pińczowa, Kazimierzy Wielkiej, Włoszczowy czy Końskich. Jest również już w zasadzie zaprojektowany krótki łącznik drogi wojewódzkiej nr 768, czyli okolic Jędrzejowa, tak żeby tę drogę wojewódzką połączyć z drogą krajową 78 i później przez węzły na S7 wyprowadzić ruch w kierunku Grójca przez naszą drogę wojewódzką nr 728. Chcemy drogami krajowymi i drogami wojewódzkimi całkowicie wyjść z Jędrzejowa. Planujemy też obwodnice mniejszych miejscowości – m.in. Nowej Słupi czy Klimontowa, które są bardzo potrzebne z uwagi na nasilony ruch drogowy. Projektujemy także obwodnicę Morawicy w ciągu drogi wojewódzkiej nr 766, także tych zadań tego typu jest sporo.

Czy dla kierowców ten rok będzie uciążliwy pod względem utrudnień wynikających z przeprowadzanych inwestycji?

Jeżeli chodzi o ten rok, to przede wszystkim utrudnień powinniśmy się spodziewać na odcinku drogi wojewódzkiej nr 754, gdzie będziemy rozbudowywać trasę starym śladem, jednak już w Ćmielowie nie będzie problemu, bo tam będziemy budować wszystko nowym śladem. Dużą inwestycją będzie też budowa obwodnicy Staszowa, ale tu też budowa toczyła się będzie po nowym śladzie i tych utrudnień nie powinno być. Nie powinno być ich też w Nowym Korczynie, gdzie będziemy budować obwodnicę i most przez Wisłę. Utrudnienia mogą być za na drodze wojewódzkiej nr 762, czyli na odcinku małogoskim.

W grudniu ubiegłego roku minęły cztery lata odkąd objął Pan stanowisko dyrektora w Świętokrzyskim Zarządzie Dróg w Kielcach. Proszę powiedzieć, jaki, z perspektywy tych lat, był to okres dla Pana i pańskiej firmy? Czy w tym czasie udało się zrealizować wszystkie zaplanowane zadania?

Miałem szczęście, że pojawiłem się w okresie, kiedy są środki unijne i możemy je wykorzystywać. Każdy rok wiązał się z dużymi inwestycjami, bo i zbudowaliśmy most w Połańcu, zrealizowana została w całości rozbudowa drogi wojewódzkiej nr 786, a także 765 i 776, czyli mnóstwo kilometrów, a w międzyczasie przygotowywanie dokumentacji dla kolejnych inwestycji. W tym roku ruszamy z nowymi przedsięwzięciami i można się tylko cieszyć, że są środki unijne i można je wydawać. Jeśli chodzi o Świętokrzyski Zarząd Dróg, to wypracowaliśmy taki zespół, który jest zaangażowany i te środki są łatwo, mile i przede wszystkim właściwie wydawane.

Ciężko wykonać wszystko to, co sobie zaplanowaliśmy, bo jak się patrzy na to, co planujemy, to są to inwestycje, których koszt wynosi ok. 2 mld zł. A takie pieniądze będzie ciężko znaleźć, nawet w tej najbliższej perspektywie finansowej, bo myślę, że takich perspektyw potrzebnych są przynajmniej dwie. W latach 2007-2013 wydaliśmy na inwestycje 950 mln zł. Teraz realizujemy pespektywę do 2020 roku i ciekawe czy będzie kolejna? Jeżeli będzie, to wszystko, co jest potrzebne województwu do sprawnej komunikacji można będzie zrobić.

Zarządzanie drogami wojewódzkimi to pewnie niełatwa rzecz. Jak wygląda przeciętny dzień dyrektora Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach?

Codziennie rano mamy raport, który mówi o tym, co się dzieje na drogach, czy sprzęt pracował i czy było bezpiecznie. Po tej informacji rozmawiamy, o tym, co dzisiaj jest w planach, a jest głównie sporo spotkań, bo projektów, które realizujemy, czy to sami, czy wspólnie z gminami, jest bardzo dużo. Generalnie mamy dużo konsultacji, które odbywają się u nas lub są organizowane w terenie.

Co w ciągu tych czterech lat zaliczyłby Pan do największych sukcesów firmy?

Przede wszystkim to, że udało nam się maksymalnie wykorzystać środki finansowe, które były dostępne, czy to z Regionalnego Programu Operacyjnego czy z Programu Operacyjnego Polska Wschodnia. Na tyle umiejętnie operowaliśmy tymi środkami, że w niektórych przypadkach udało nam się zrobić nawet więcej niż było pierwotnie zaplanowane. Od pewnego czasu nasze inwestycje zyskują maksymalne dofinansowanie unijne, czyli 85%. Wiele naszych innych zadań udało nam się zrobić, a jednocześnie pozyskać oszczędności, które są przekazywane na inne zadania, np. droga wojewódzka nr 776, gdzie miał być rozbudowany odcinek w ciągu od Buska przez Wiślicę i Kazimierzę Wielką do granicy województwa, a w ramach tych środków udało nam się zrobić też odcinek w Pińczowie, Działoszycach, Dobrowodzie oraz fragment obwodnicy Buska. Tak więc szukamy oszczędności i wykorzystujemy te pieniądze w innych zadaniach, a także do przygotowań nowych inwestycji.

Naszym sukcesem są wszystkie zrealizowane inwestycje, które cieszą ludzi, są im potrzebne i prowadzą do poprawy bezpieczeństwa, bo przede wszystkim przy rozbudowie dróg wojewódzkich stawiamy na bezpieczeństwo.

Co sprawia panu największą satysfakcję w pracy?

Oprócz pomyślnie przeprowadzonych i wykonanych inwestycji, przede wszystkim satysfakcję mam z tego, że rano chce mi się wstać i iść do pracy, a tam spotykać się ludźmi, którzy chcą pracować i mają pomysły, które udaje się realizować. Cieszy to, że wszyscy są kreatywni i myślą realnie, jak budować drogi, jak poprawiać ich standard.

Co jest największą trudnością przy realizacji inwestycji drogowych?

Najtrudniejszą rzeczą są sprawy związane z przygotowaniem tych inwestycji. Czasami są spore problemy z konsultacjami społecznymi, z dotarciem do mieszkańców i z przekazaniem im tego, że to, co kreślimy w planach jest dobre. Mieliśmy takie przypadki, gdzie były konflikty, blokowanie inwestycji. Przypomnę tu sprawę drogi wojewódzkiej nr 728 w Wincentowie i Brodach, gdzie mieszkańcy nie chcieli ekranów akustycznych, ale zmiana technologii ich budowania, zmiana materiałów, z których są wykonywane, spowodowały to, że po pierwsze dało się je wybudować, a po drugie w zeszłym roku dostaliśmy pismo, w którym mieszkańcy dziękują za to, że są jednak te ekrany i żyje im się teraz lepiej i ciszej.

Dużo problemów jest związanych z decyzjami środowiskowymi, bo tutaj zawsze jest przeprawa, żeby wyważyć te sprawy związane z czynnikami społecznymi, technicznymi, ekonomicznymi i tymi środowiskowymi. Problemy pojawiają się, gdy zaistnieje potrzeba np. wyburzenia jakiegoś domu, z uwagi na to, że gdzieś mamy obszar Natura 2000 lub jakieś ścisłe rezerwaty, których nie da się przejść i to jest najcięższe. Później wszystkie sprawy związane z elementami administracyjnymi, co czasami wiąże się wykonywaniem pracy za niektóre ośrodki geodezyjne. Co prawda teraz jest już coraz lepiej, ale bywa tak, że aby wykonać mapę do celów projektowych i uzyskać ten materiał ze starostwa to zajmuje to czasem naprawdę długi czas. Trudzimy się także z uzyskiwaniem wszelkiego rodzaju pozwoleń i decyzji. Natomiast później, gdy już mamy decyzję o zezwoleniu na realizację inwestycji, to w zasadzie już tylko potrzebne są pieniądze i dany projekt można realizować. Podsumowując, same prace budowlane nie generują takich trudności, co właśnie przygotowanie całej dokumentacji i zezwoleń.

Czy jest Pan zadowolony z poziomu robót wykonywanych na drogach wojewódzkich w naszym regionie?

Tak, myślę, że ten poziom jest coraz lepszy. Oczywiście nie da się uniknąć pewnych mankamentów, ale mamy okresy gwarancyjne, mamy przeglądy i to wszystko jest poprawiane sukcesywnie. Zauważam i u swoich pracowników, i u wykonawców, że ten poziom jakości się poprawia. Czasami bywa też, że terminy są niedotrzymywane przez wykonawców i jest to związane z tym, że niekiedy pojawiają się takie czynniki, których nie udało się przewidzieć na początku budowy. Na przykład przede wszystkim warunki pogodowe, ale zdarza się, że też warunki gruntowe powodują, że trzeba zastosować inną technologię, a to chwilę trwa zanim skontaktujemy się z projektantem, zanim też sami podejmiemy decyzję, jak zmienić technologię. Ale to nie jest tak, że gubimy rok czy dwa, to jest czasami przesunięcie miesiąca albo półtora. Jeśli chodzi o stosowane technologie, to stale próbujemy coś zmieniać i poprawiać. Stosujemy nowe, lepsze mieszanki, które chcemy wbudowywać w nawierzchnie i w tym względzie jest coraz lepiej.

Jakby Pan ocenił obecny stan dróg wojewódzkich w Świętokrzyskiem?

Życzyłbym sobie, żeby to szło w takim tempie, jak obecnie, żebyśmy w każdej perspektywie rozbudowywali około 300 km dróg wojewódzkich. Należy jednak pamiętać o tym, że nawet, jeśli z drogą nic się nie dzieje, to warstwa ścieralna, która jest na samej górze, przynajmniej po 15-20 latach sama z siebie się starzeje i należałoby ją wymienić. I teraz, jeżeli pójdziemy tą drogą, to mając 1000 km dróg i 10 lat, to 100 km dróg należałoby co roku, tylko w związku z tym, że nawierzchnia jest użytkowana, wymieniać ją. Podejrzewam, że nasz budżet województwa długo na to nie pozwoli i dlatego staramy się jak najlepiej wykonywać to, co jest robione i działać tam, gdzie to jest najbardziej potrzebne. Czasami jest też tak, że czekamy trochę z remontem na większe pieniądze, żeby wykonać go w takiej technologii, która gwarantuje lepszą nawierzchnię.

Uważam, że około 50 % dróg wojewódzkich w regionie świętokrzyskim jest w stanie dobrym i bardzo dobrym. Natomiast mamy przynajmniej 100 km dróg, które niestety nie uda się w najbliższym czasie poprawić, ale sukcesywnie, myślę, że w ciągu 5-6 lat dojdziemy do takiego stanu, że wszystkie drogi będą dobre, a część z nich będzie bardzo dobra.

Wspólnie z Zarządem Województwa wszędzie, w każdym z powiatów coś robimy. To nie jest tak, że w jednym powiecie zrobimy wszystko, kosztem innego powiatu. W każdym staramy się coś robić i nie można powiedzieć, że jakiś powiat jest zaniedbywany. Ale ciągle w każdym z nich są drogi, które życzyłbym sobie, żeby były inne. Nie ma takiej sytuacji, że w danym powiecie wszystkie drogi są już wyremontowane i nie ma tam już co robić.
 

Dziękuje za rozmowę.

 
 
 
 

Polecamy:

       

 
  • JuraPark Bałtów (fot.: Bałtowski Kompleks Turystyczny)
    JuraPark Bałtów (fot.: Bałtowski Kompleks Turystyczny)
  • Pałac Krzyżtopór z XVII wieku (fot.: Dariusz Kalina)
    Pałac Krzyżtopór z XVII wieku (fot.: Dariusz Kalina)
  • Nowoczesny parking w centrum Kielc (fot.: Zbigniew Masternak)
    Nowoczesny parking w centrum Kielc (fot.: Zbigniew Masternak)
  • Zamek Królewski z przełomu XIII i XIV wieku w Chęcinach (fot.: Zbigniew Masternak)
    Zamek Królewski z przełomu XIII i XIV wieku w Chęcinach (fot.: Zbigniew Masternak)
  • Kościół z Rogowa w skansenie w Tokarni (fot.: Zbigniew Masternak)
    Kościół z Rogowa w skansenie w Tokarni (fot.: Zbigniew Masternak)
  • Staw w kieleckim Parku Miejskim (fot.: Dariusz Kalina)
    Staw w kieleckim Parku Miejskim (fot.: Dariusz Kalina)
  • ul. Sienkiewicza w Kielcach przedświąteczny klimat (fot.: Zbigniew Masternak)
    ul. Sienkiewicza w Kielcach przedświąteczny klimat (fot.: Zbigniew Masternak)
  • Wioska - Osada Średniowieczna w Hucie Szklanej gm. Bieliny (fot.: Zbigniew Masternak)
    Wioska - Osada Średniowieczna w Hucie Szklanej gm. Bieliny (fot.: Zbigniew Masternak)
  • Zamek w Sobkowie ( Fot.: Zbigniew Masternak)
    Zamek w Sobkowie ( Fot.: Zbigniew Masternak)
  • Zamek w Sobkowie (Fot.: Zbigniew Masternak)
    Zamek w Sobkowie (Fot.: Zbigniew Masternak)
  • Regionalne Centrum Naukowo Technologiczne w Podzamczu Chęcińskim (Fot.:Z. Masternak)
    Regionalne Centrum Naukowo Technologiczne w Podzamczu Chęcińskim (Fot.:Z. Masternak)
  • Zamek w Chęcinach (Fot.: Zbigniew Masternak)
    Zamek w Chęcinach (Fot.: Zbigniew Masternak)
  • Kieleckie Centrum Kultury (Fot.: Zbigniew Masternak)
    Kieleckie Centrum Kultury (Fot.: Zbigniew Masternak)
  • Regionalne Centrum Naukowo-Technologiczne w Podzamczu Chęcińskim (Fot.: Z. Masternak)
    Regionalne Centrum Naukowo-Technologiczne w Podzamczu Chęcińskim (Fot.: Z. Masternak)
  • Święty Krzyż (Fot.: Zbigniew Masternak)
    Święty Krzyż (Fot.: Zbigniew Masternak)
  • Pejzaż w Barczy (Fot.: Andrzej Borys)
    Pejzaż w Barczy (Fot.: Andrzej Borys)
  • Zamek Rycerski w Chęcinach (Fot.: Andrzej Borys)
    Zamek Rycerski w Chęcinach (Fot.: Andrzej Borys)
  • Dąb Bartek w Zagnańsku (Fot.: Andrzej Borys)
    Dąb Bartek w Zagnańsku (Fot.: Andrzej Borys)
  • Europejskie Centrum Bajki w Pacanowie (Fot.: Zbigniew Masternak)
    Europejskie Centrum Bajki w Pacanowie (Fot.: Zbigniew Masternak)
  • Gołoborze (Fot.: Andrzej Borys)
    Gołoborze (Fot.: Andrzej Borys)
  • Gołoborze 2. (Fot.: Andrzej Borys)
    Gołoborze 2. (Fot.: Andrzej Borys)
  • Jaskinia Raj (Fot.: Andrzej Borys)
    Jaskinia Raj (Fot.: Andrzej Borys)
  • Rezerwat skalny Ślichowice (Fot.: Andrzej Borys)
    Rezerwat skalny Ślichowice (Fot.: Andrzej Borys)
  • Pejzaż Klonów (Fot.: Andrzej Borys)
    Pejzaż Klonów (Fot.: Andrzej Borys)
  • Zamek Krzyżtopór w Ujeździe (Fot.: Andrzej Borys)
    Zamek Krzyżtopór w Ujeździe (Fot.: Andrzej Borys)
  • Muzeum Techniki w Maleńcu (Fot.: Andrzej Borys)
    Muzeum Techniki w Maleńcu (Fot.: Andrzej Borys)
  • Pejzaż w Ameliówce (Fot.: Andrzej Borys)
    Pejzaż w Ameliówce (Fot.: Andrzej Borys)
  • Pejzaż w Masłowie (Fot.: Andrzej Borys)
    Pejzaż w Masłowie (Fot.: Andrzej Borys)
  • Politechnika Świętokrzyska w Kielcach (Fot.: Andrzej Borys)
    Politechnika Świętokrzyska w Kielcach (Fot.: Andrzej Borys)
  • Ratusz w Sandomierzu (Fot.: Zbigniew Masternak)
    Ratusz w Sandomierzu (Fot.: Zbigniew Masternak)
  • Sielpia zimą (Fot.: Andrzej Borys)
    Sielpia zimą (Fot.: Andrzej Borys)
  • Zamek Królewski w Sandomierzu (Fot.: Zbigniew Masternak)
    Zamek Królewski w Sandomierzu (Fot.: Zbigniew Masternak)
  • Pałac w Kurozwękach (Fot.: Zbigniew Masternak)
    Pałac w Kurozwękach (Fot.: Zbigniew Masternak)
 
 
Imieniny:
Marii i Marcelego
Wszystkiego najlepszego!