Jesteś tutaj:
 
«Powrót

Pomaganie innym, to moje życie

Pomaganie innym, to moje życie

Mariusz Pająk prezes Kieleckiego Stowarzyszenia AlzheimerowskiegoGrudzień to szczególny czas, kiedy na pierwszy plan wysuwają się tematy dotyczące osób potrzebujących, chorych, samotnych. To również czas, gdy bardziej dostrzegamy osoby, które na co dzień angażują się w pomaganie innym. O wolontariacie, pracy z osobami chorymi i o najbliższej kadencji Wojewódzkiej Społecznej Rady do Spraw Osób Niepełnosprawnych rozmawiamy z Mariuszem Pająkiem, prezesem Kieleckiego Stowarzyszenia Alzheimerowskiego.

- Mijający rok to dwie ważne nominacje. Został Pan przewodniczącym Wojewódzkiej Społecznej Rady do Spraw Osób Niepełnosprawnych kadencji 2016-2020 oraz konsultantem wojewódzkim w dziedzinie pielęgniarstwa osób przewlekle chorych  i niepełnosprawnych.

- Tak, nominacja od marszałka województwa oraz wybór na przewodniczącego rady to duże wyróżnienie, którego się nie spodziewałem. Z racji zawodu duże znaczenie ma dla mnie także nominacja na konsultanta wojewódzkiego. Daje to większe kompetencje i możliwości m.in. wglądu w różne materiały źródłowe na temat zdrowia dotyczące terenu naszego województwa i kraju.

- Jest Pan prezesem Kieleckiego Stowarzyszenia Alzheimerowskiego oraz wolontariuszem i wiceprezesem w Katolickim Hospicjum Domowym dla Dzieci i Dorosłych im. św. Franciszka z Asyżu w Kielcach. Obowiązki społeczne musi Pan łączyć z pracą zawodową i życiem osobistym, jak wygląda to na co dzień?

- Generalnie jestem społecznikiem, od 1997 roku stale działam w katolickim hospicjum domowym, to był mój punkt zapalny, który nauczył mnie wolontariatu. Od tego czasu wyjeżdżałem na wiele szkoleń z zakresu psychoonkologii oraz na turnusy rekolekcyjno-rehabilitacyjne z osobami niepełnosprawnymi. Od 2001 roku pracuję jako pielęgniarz w Domu Pomocy Społecznej przy ul. Jagiellońskiej w Kielcach, jestem również członkiem Rady i Prezydium Świętokrzyskiej Izby Pielęgniarek i Położnych. Będąc w dwóch stowarzyszeniach do zrobienia mam także ogrom pracy biurowej. Wolontariat właściwie od początku był częścią mojego życia. Tak też poznałem żonę. Dzięki temu mając dwójkę dzieci łatwiej jest nam pogodzić życie zawodowe i osobiste oraz zaangażowanie społeczne.

- W 2006 roku z okazji Międzynarodowego Dnia Wolontariusza Centrum Wolontariatu przyznało Panu tytuł "Piękna rola życiowa". Za co otrzymał Pan to wyróżnienie?

- Za wolontariat w Katolickim Hospicjum Domowym dla Dzieci i Dorosłych im. św. Franciszka z Asyżu w Kielcach. Prace z podopiecznymi hospicjum zaczynałem mając 17-18 lat. Na kurs przyszedłem wraz z kolegą, który jednak zrezygnował po kilku spotkaniach. Ja wiedziałem, że chcę i dam radę, miałem też pewną łatwość w odprowadzaniu ludzi starszych ponieważ pamiętam te czasy kiedy osoba zmarła po śmierci przybywała w domu. Byłem więc aktywnym wolontariuszem, mimo młodego wieku. Pierwszy kryzys w hospicjum przyszedł w momencie, kiedy będąc już po wielu kursach i odwiedzając pacjentów na oddziale paliatywnym w Świętokrzyskim Centrum Onkologii, spotkałem chłopaka w moim wieku, który umierał. Wtedy wszystkie szkolenia wzięły w łeb. Z teorii wiedziałem, że takie sytuacje się zdarzają, ale to było prawdziwe zderzenie z rzeczywistością. Po tym wydarzeniu musiałem zrobić sobie rok przerwy w wolontariacie. W dalszej pracy w hospicjum wybierałem już podopiecznych w starszym wieku. To wydarzenie skłoniło mnie również, aby zagłębić temat przepracowania śmierci i pracy z osobami w żałobie. Do tej pory wykorzystuję tę wiedzę również szkoląc innych. Zmienia to patrzenie na wszystko, widzę to zwłaszcza, kiedy słucham jak inni ludzie narzekają na błahostki, wymyślają sobie problemy. Przeciwnie do panującej opinii publicznej, uważam, że wolontariat wciąż cieszy się dużym zainteresowaniem, także wśród młodzieży, choć nastawienie społeczeństwa jest różne. Dziś mało kto wierzy, że wolontariusz robi coś za darmo.

- Na co dzień ma Pan styczność z osobami starszymi, umierającymi, a także z różnymi jednostkami chorobowymi i niepełnosprawnościami. Prowadzi Pan także grupę wsparcia dla rodzin i opiekunów osób z chorobą Alzheimera.

- Dobrze czuję się z osobami starszymi, jestem im oddany. Dobrze odnajduję się w zawodzie pielęgniarza. Nie mam problemu z dotykiem, z przytuleniem. Gesty mają ogromne znacznie zwłaszcza w chorobie Alzheimera. Choroba cały czas uczy nas pracy od nowa, nie ma szablonu, na którym można pracować. Jedni pacjenci są łagodni i weseli inni szybko stają się agresywni. Sam tego doświadczam. Choroba okrada z własnego ja, nasi pacjenci to osoby bardzo różne, z różnym statusem czy wykształceniem: lekarze, prawnicy, pielęgniarki. Jeśli osoba nagle z powodu degeneracji mózgu, traci swoje ja, nie ma nic piękniejszego niż to, aby zapewnić jej godną opiekę. Myślę, że dzięki temu, że pracuję z pasją, nie męczę się i mam jeszcze sporo siły na działania społeczne. Zawód pielęgniarza, to był mój wybór ale przyczynił się do tego także mój dziadek, który od najmłodszych lat zabierał mnie na wszystkie pogrzeby. Miał taką zasadę. Teraz wiem, że było to dla mnie dobre. W tej chwili dużo zmienia się w temacie psychologii dzieci, ze szkoleń oraz z własnego doświadczenia wiem, że jeśli rodzic jest w stanie ocenić psychikę dziecka już w wieku 3-4 lat może uświadamiać je w temacie śmierci. Takie dzieci łatwiej później funkcjonują, przekonałem się o tym na własnym przykładzie. Dzieci towarzyszą mi w kontaktach z osobami niepełnosprawnymi, pomagają też w przygotowaniu większości moich działań i czerpią z tego radość.

- Za nami sześć ogólnopolskich konferencji naukowych na temat aspektów medycznych i społecznych choroby Alzheimera, organizowanych przez Kieleckie Stowarzyszenie Alzheimerowskie, ostatnia zgromadziła blisko 200 osób, a jakie były początki?

- Na początku stowarzyszenie przeprowadziło dwie edycje projektu szkoleniowego pt. "Życie razem" skierowanego do rodzin i opiekunów chorych na chorobę Alzheimera. Po szkoleniach przyszedł czas na konferencje, które corocznie cieszą się coraz większym zainteresowaniem. W latach 2011 i 2012 w ramach środków finansowych pozyskanych z Urzędu Marszałkowskiego stowarzyszenie przyczyniło się do przebadania ponad tysiąca osób powyżej 50 roku życia z terenu województwa świętokrzyskiego. Co pozwoliło wcześnie wykryć chorobę i rozpocząć leczenie u około 100 osób. Działania te pomogły w szerzeniu informacji na temat choroby oraz tego, gdzie i jak szukać pomocy. Mimo to, w dalszym ciągu choroba Alzheimera jest tematem obcym, nawet wśród lekarzy. Moim marzeniem jest utworzenie regionalnego centrum informacyjnego na temat choroby Alzheimera. Tego typu centra, gdzie dyżury pełnią psychologowie i pielęgniarki, tworzą się teraz w Polsce. To miejsce gdzie rodzina wie, że może przyjść po pomoc i uzyskać wszelkie potrzebne informacje.

- Jaki widzi Pan najbliższą kadencję Wojewódzkiej Społecznej Rady do Spraw Osób Niepełnosprawnych?

- Tematów z pewnością nie będzie nam brakować, tym bardziej, że grono, które zostało wybrane z prawie 50 kandydatów jest dość znamienne. Osoby te mają na co dzień styczność z pracą stowarzyszeń, z osobami niepełnosprawnymi, chorymi. Jesteśmy na etapie tworzenia programu. Na pewno oprócz zadań statutowych znajdą się w nim debaty na temat działalności organizacji pozarządowych i osób niepełnosprawnych. Również na polu zdrowia tematyki nam nie zabraknie, bo mimo wszystko system służby zdrowia jest niewydolny. Już na pierwszym spotkaniu poruszony został temat alkoholików w domach pomocy społecznej. Obserwujemy też sytuację stowarzyszeń i przepisów zmieniających sposób frasowania ich działalności.

- Dziękuję za rozmowę.

 
 
 
 

Polecamy:

       

 
  • JuraPark Bałtów (fot.: Bałtowski Kompleks Turystyczny)
    JuraPark Bałtów (fot.: Bałtowski Kompleks Turystyczny)
  • Pałac Krzyżtopór z XVII wieku (fot.: Dariusz Kalina)
    Pałac Krzyżtopór z XVII wieku (fot.: Dariusz Kalina)
  • Nowoczesny parking w centrum Kielc (fot.: Zbigniew Masternak)
    Nowoczesny parking w centrum Kielc (fot.: Zbigniew Masternak)
  • Zamek Królewski z przełomu XIII i XIV wieku w Chęcinach (fot.: Zbigniew Masternak)
    Zamek Królewski z przełomu XIII i XIV wieku w Chęcinach (fot.: Zbigniew Masternak)
  • Kościół z Rogowa w skansenie w Tokarni (fot.: Zbigniew Masternak)
    Kościół z Rogowa w skansenie w Tokarni (fot.: Zbigniew Masternak)
  • Staw w kieleckim Parku Miejskim (fot.: Dariusz Kalina)
    Staw w kieleckim Parku Miejskim (fot.: Dariusz Kalina)
  • ul. Sienkiewicza w Kielcach przedświąteczny klimat (fot.: Zbigniew Masternak)
    ul. Sienkiewicza w Kielcach przedświąteczny klimat (fot.: Zbigniew Masternak)
  • Wioska - Osada Średniowieczna w Hucie Szklanej gm. Bieliny (fot.: Zbigniew Masternak)
    Wioska - Osada Średniowieczna w Hucie Szklanej gm. Bieliny (fot.: Zbigniew Masternak)
  • Zamek w Sobkowie ( Fot.: Zbigniew Masternak)
    Zamek w Sobkowie ( Fot.: Zbigniew Masternak)
  • Zamek w Sobkowie (Fot.: Zbigniew Masternak)
    Zamek w Sobkowie (Fot.: Zbigniew Masternak)
  • Regionalne Centrum Naukowo Technologiczne w Podzamczu Chęcińskim (Fot.:Z. Masternak)
    Regionalne Centrum Naukowo Technologiczne w Podzamczu Chęcińskim (Fot.:Z. Masternak)
  • Zamek w Chęcinach (Fot.: Zbigniew Masternak)
    Zamek w Chęcinach (Fot.: Zbigniew Masternak)
  • Kieleckie Centrum Kultury (Fot.: Zbigniew Masternak)
    Kieleckie Centrum Kultury (Fot.: Zbigniew Masternak)
  • Regionalne Centrum Naukowo-Technologiczne w Podzamczu Chęcińskim (Fot.: Z. Masternak)
    Regionalne Centrum Naukowo-Technologiczne w Podzamczu Chęcińskim (Fot.: Z. Masternak)
  • Święty Krzyż (Fot.: Zbigniew Masternak)
    Święty Krzyż (Fot.: Zbigniew Masternak)
  • Pejzaż w Barczy (Fot.: Andrzej Borys)
    Pejzaż w Barczy (Fot.: Andrzej Borys)
  • Zamek Rycerski w Chęcinach (Fot.: Andrzej Borys)
    Zamek Rycerski w Chęcinach (Fot.: Andrzej Borys)
  • Dąb Bartek w Zagnańsku (Fot.: Andrzej Borys)
    Dąb Bartek w Zagnańsku (Fot.: Andrzej Borys)
  • Europejskie Centrum Bajki w Pacanowie (Fot.: Zbigniew Masternak)
    Europejskie Centrum Bajki w Pacanowie (Fot.: Zbigniew Masternak)
  • Gołoborze (Fot.: Andrzej Borys)
    Gołoborze (Fot.: Andrzej Borys)
  • Gołoborze 2. (Fot.: Andrzej Borys)
    Gołoborze 2. (Fot.: Andrzej Borys)
  • Jaskinia Raj (Fot.: Andrzej Borys)
    Jaskinia Raj (Fot.: Andrzej Borys)
  • Rezerwat skalny Ślichowice (Fot.: Andrzej Borys)
    Rezerwat skalny Ślichowice (Fot.: Andrzej Borys)
  • Pejzaż Klonów (Fot.: Andrzej Borys)
    Pejzaż Klonów (Fot.: Andrzej Borys)
  • Zamek Krzyżtopór w Ujeździe (Fot.: Andrzej Borys)
    Zamek Krzyżtopór w Ujeździe (Fot.: Andrzej Borys)
  • Muzeum Techniki w Maleńcu (Fot.: Andrzej Borys)
    Muzeum Techniki w Maleńcu (Fot.: Andrzej Borys)
  • Pejzaż w Ameliówce (Fot.: Andrzej Borys)
    Pejzaż w Ameliówce (Fot.: Andrzej Borys)
  • Pejzaż w Masłowie (Fot.: Andrzej Borys)
    Pejzaż w Masłowie (Fot.: Andrzej Borys)
  • Politechnika Świętokrzyska w Kielcach (Fot.: Andrzej Borys)
    Politechnika Świętokrzyska w Kielcach (Fot.: Andrzej Borys)
  • Ratusz w Sandomierzu (Fot.: Zbigniew Masternak)
    Ratusz w Sandomierzu (Fot.: Zbigniew Masternak)
  • Sielpia zimą (Fot.: Andrzej Borys)
    Sielpia zimą (Fot.: Andrzej Borys)
  • Zamek Królewski w Sandomierzu (Fot.: Zbigniew Masternak)
    Zamek Królewski w Sandomierzu (Fot.: Zbigniew Masternak)
  • Pałac w Kurozwękach (Fot.: Zbigniew Masternak)
    Pałac w Kurozwękach (Fot.: Zbigniew Masternak)
 
 
Imieniny:
Wiktora i Eustachego
Wszystkiego najlepszego!