Ogród na terenie Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie odzyskał dawny blask. Uroczyste otwarcie i prezentacja zrewitalizowanego obiektu odbyło się w ostatni weekend października bieżącego roku. O przebiegu prac renowacyjnych i atrakcjach, które czekać będą na turystów w tym szczególnym miejscu opowiada Piotr Maciej Przypkowski, dyrektorem Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie.
Co zmotywowało Pana do rozpoczęcia rewitalizacji ogrodu na terenie Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie?
Ogród zaprojektowany i wykonany w latach 60-ych ubiegłego wieku był w stanie postępującej degradacji. Kilka starych drzew i krzewów uschło, nie działały instalacje wodne i elektryczne, architektura ogrodowa wymagała kapitalnego remontu. Od kilku lat czyniono starania o pozyskanie środków na odnowienie tego miejsca i dopiero w roku ubiegłym udało się uzyskać fundusze, najpierw na wykonanie dokumentacji, a później na prace remontowe. Zawdzięczamy to głównie osobistemu zaangażowaniu starosty jędrzejowskiego Edmunda Kaczmarka, a także przychylności prezesa Lokalnej Grupy Rybackiej „Jędrzejowska Ryba" Wojciecha Sędka.
Jakie prace przeprowadzono, by przywrócić dawną świetność ogrodowi?
Prac było bardzo wiele, a ich koszt to ponad 885 tys. zł. Wymienię może te najważniejsze: remont muru otaczającego ogród z odtworzeniem dekoracji w technice sgraffito, ułożenie nowych instalacji wodnych zarówno do nawadniania roślin, jak i do obiegu wody w basenach, instalacji elektrycznych i pociągnięcie sieci monitoringu, udrożnienie kanalizacji. Wymieniono gont na zabytkowej altanie, w której stworzyliśmy ekspozycję promującą głównego sponsora - LGR „Jędrzejowska Ryba", a także nasadzono młode rośliny, w tym: cztery dęby kolumnowe, miłorząb japoński i rajską jabłoń.
Które z miejsc w ogrodzie jest dla Pana najcenniejsze?
Najcenniejszym architektonicznie elementem jest pochodząca z pocz. XVIII wieku altana, w znacznym stopniu zrekonstruowana w latach 60-ych ubiegłego wieku, która pierwotnie służyła jako suszarnia ziół. Pod altaną jest głęboka piwnica używana dawniej jako lodownia, gdzie przechowywano przez całe lato lód rąbany w zimie na pobliskich stawach.
Czym zaskakiwać będzie turystów muzealny ogród?
Dwie główne atrakcje ogrodu to tzw. schody wodne, czyli pięć opadających tarasowo basenów z kaskadami wodnymi oraz tzw. ogród czasu – 12 zegarów słonecznych umieszczonych wśród roślin, z których 6 to istniejące wcześniej zabytki poddane konserwacji. Druga połowa została zaprojektowania i wykonana współcześnie, aby można było zilustrować różne systemy pomiaru czasu.
Jaki ma Pan plan, by przyciągnąć do tego, pięknego miejsca turystów z kraju i ze świata?
Już rozpoczęliśmy akcję informacyjną w mediach. W przygotowaniu mamy foldery i informatory tłumaczące zagadki ogrodu, m.in. objaśnienia znaków i symboli zawartych w dekoracji 24 arkad muru, stawiamy również na bezpośrednie kontakty z biurami turystycznymi i organizatorami wycieczek.
Co będzie oferować turystom Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie w najbliższych miesiącach ?
W grudniu, jak co roku, organizujemy cieszącą się dużym powodzeniem wystawę-konkurs „Jędrzejowskie szopki". Natomiast w styczniu 2015 roku zaplanowaliśmy otwarcie czwartej wystawy zbiorowej „Artyści Buska-Zdroju", które uświetni występ Buskiej Orkiestry Dętej.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Ewa Michałowska
Fot. Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie