Od końca maja do pierwszych dni lipca na Ponidziu rozbrzmiewają odgłosy cykad
Choć mniejsze i cichsze od tropikalnych kuzynów, przyprawiają o zawrót głowy swoimi śpiewami. Na ich koncerty musimy jednak poczekać do maja, bo piewik podolski jest bardzo wrażliwy na zmiany temperatury i odzywa się siedząc na wyższej roślinności w plamach słońca. Niecka Nidziańska jest jedynym miejscem jego występowania w Polsce, które zidentyfikowano w latach 70-tych XX wieku. Wielkość populacji oblicza się na kilkaset, do kilku tysięcy osobników. Ten owadzi krzykacz jest gatunkiem wymierającym. Główne zagrożenie stanowi zarastanie muraw kserotermicznych i wypalanie obszaru rezerwatu. Trzeba wiec chronić miejsce występowania tego gatunku. W innym wypadku, by posłuchać odgłosów cykad będziemy się musieli wybrać do Rumunii, południowej Rosji, na Ukrainę albo do Kazachstanu.